czwartek, 30 maja 2013

kanapka # 70

  1.   bułka razowa
  2.   boczek wędzony
  3.   pędy świeżej dymki
  4.   rukola
  5.   musztarda
  6.   majonez
  7.   chili



Kanapka # 70 (po konsultacji z małżonką) jest dla pewnego Pawła, który jest taaak zabawny, że pękasz ze śmiechu. Jest też świetnym tatą oraz konkretnym i bardzo błyskotliwym partner do rozmowy. Ale przede wszystkim - jak doniosła małżonka - kocha dymkę!!  A o dymce właśnie jest dzisiejsza kanapka:)



Pędy dymki płuczę pod bierzącą wodą. Nagrzewam piekarnik do maximum i kładę je bezpośrednio na żeberka. Po chwili zmniejszam temperaturę do około 60 C. Chcę aby dymka powolutku udusiła się od środka, białe części robią wówczas mięciutkie i soczyste. Końcówki zielonych pędów będą prawdopodobnie lekko spalone i same się wykruszą:)
Zabawa z piekarnikiem trwa +/- 15-20 min.
Długie pędy uduszonej młodej cebulki przecinam na pół i łączę w krótszy pęczek. Każdy z osobna zawijam na ukos w plaster wędzonego boczku. Takie zawijasy układam na patelni grillowej i co jakiś czas przekładam na jeszcze nie spieczony bok.
Tłuszcz z boczku obwicie wypływa na patelnię a ja go jeszcze na sam koniec wykorzystam. Zamoczę w nim pieczywo... zarazi on chleb wędzonym smakiem:)

Dresssing jaki użyję do kanapki # 70 jest najprostszy jaki znam i super smaczny.
Majonez + musztarda + chili -  KLASYK !!
Ważna informacja !! Podczas wielu miesięcy istnienie bloga o kanapkach The Byk, na wszystkie 70 kanapek jakie tu powstały, właśnie dzisiaj po raz pierwszy pojawił się MAJONEZ !!! czyż to nie zaszczyt ? ? ?

Wszystko jest gotowe a sam koniec jest bardzo prosty. 
Na pieczywo lekko przesiąknięte wędzonym tłuszczem z boczku kładę rukolę, którą polewam odrobiną dressingu. Czas na głównego bohaterkę - dymkę otuloną w soczysty bekon. Kładę na kromkę po 2 sztuki i również polewam dressingiem. 
Przy kanapce # 70 nie ma najmniejszej potrzeby używania soli, duuużo jej w boczku:)

Mam nadzieję Paweł że to dla Ciebie zacna propozycja na dymkę inaczej:)  a jeszcze do kanapki dorzucam utwór "Perfect" by The Smashing Pumpkins

http://www.youtube.com/watch?v=VKYY8DxVZHE&list=TLD8AJtEh0Zd0

smacznego

*

poniedziałek, 27 maja 2013

kanapka # 69

  1.   ciabatta
  2.   mozzarella
  3.   pomidor
  4.   czerwona cebula
  5.   groszek zielony
  6.   natka pietruszki
  7.   orzeszki pinii
  8.   oliwa z oliwek
  9.   sos balsamiczny
10.   sól&pieprz

  
Włoskie Caprese lekko zmodyfikowane. Słoneczna kanapka na wiosenno/letnią melancholię, która pojawia się nie wiadomo skąd. Niektórzy nazywają to również przesileniem:) A tak z innej jeszcze strony to śniadaniowy uśmiech dla Marcinka:)

Przygotowanie kanapki # 69 jest bardzo proste. Są dwa momenty może nie trudniejsze ale bardziej konkretnie niż położenie mozzarelli na ciabattę np.:)
Pesto z natki pietruszki i podsmażany zielony groszek.

Pesto: Myję pęczek natki, tnę na 5,6 części i wkładam do miksera. Obieram kilka ząbków czosnku - ile kto lubi. Ja na pęczek natki zużyłam 4 ząbki. Wsypuję garść orzechów pinii - oryginalnie po włosku:). Śmiało można zastąpić je pestkami słonecznika, orzechami włoskimi itp. Dolewam oliwę z oliwek, dodaję sól - miksuję wszystko razem długo! Jeśli pesto jest za gęste dolewam w miedzy czasie jeszcze trochę oliwy.

Zielony groszek: Najlepiej użyć świeży albo mrożony (ja tym razem użyłam groszek z puszki - w ostateczności też można...) Gotujemy go, po czym wrzucamy na gorącą patelnie z dosłownie odrobiną oliwy. Skórka robi się gdzieniegdzie brązowa. Można go lekko posypać płatkami chili.  Tak przygotowany groszek jest dla mnie bardzo zabawny a do tego przepyszny.



Cała reszta to łatwizna:)

Przekrawam ciabattę na pół. Polewam kromki odrobiną oliwy i posypuję szczyptą soli. Kładę plastry pomidora na nie plastry Mozzarelli i krążki cebuli.

Polewam włoską kanapkę pietruszkowym pesto i gęstym sosem balsamicznym. Podrzucam gdzieniegdzie groszek. Jeszcze trochę soli gruboziarnistej i pieprz świeżo zmielony. Słońce z Italii gotowe:)))

Aby uśmiech pełen energii zarażającej ludzi do okola, pasja i wszytko co za tym idzie wróciły niebawem z wakacji a letnia melancholia zregenerowała wszystkie siły:) Marcinku dla Ciebie ode mnie utwór " Revelry " by kings of leon. 

http://www.youtube.com/watch?v=-sA85wMC16A 

 smacznego

*

piątek, 24 maja 2013

kanapka # 68

  1.   chleb razowy pełnoziarnisty
  2.   mięso wołowe na tatar
  3.   żółtko z jednego jajka
  4.   ogórki konserwowe
  5.   liście sałaty
  6.   pędy świeżej dymki
  7.   świeży tymianek
  8.   parmezan
  9.   oliwa
10.   sól&pieprz

  
Kanapka # 68 jest lekko spóźniona, ponieważ to życzenie urodzinowe dla jednego Byczka z 17.05. To też ostatnia urodzinowa kanapka z cyklu "urodziny Byka" :((( bo się zaczął Bliźniak...
Byk o którym tutaj mowa lubi na śniadanie: kotleta, na obiad: kotleta, na deser: kotleta a na kolacje: też kotleta. Za tatar podobno da się pokroić... 
Więc bardzo proszę! Oto moja wersja tatara dla Mariusza:)

Jest wiele wersji tatara. Jedni lubią z kiszonym ogórkiem, inni z marynowanymi grzybkami a jeszcze inni ze szprotką. Mój tatar, jak to często na The Byku bywa, jest z tego co znalazłam w lodówce:) Nie było szproty ale był np. parmezan i listki świeżego tymianku:) 

Mięso wkładam do większej miseczki, gdzie wymieszam je z resztą, ale nie ze wszystkimi składnikami. Ogórki konserwowe kroję w drobną kosteczkę, pędy młodej dymki w cienkie talarki. Do mięsa dodaję żółtko z jednego jajka, dolewam oliwy z oliwek. Sól & pieprz obowiązkowo - jedno i drugie najlepiej gruboziarniste, żeby było czuć ich obecność!!!
Wszystko dobrze mieszam:)
Na koniec dorzucam drobniutkie listki tymianku, które nadają konkretny kierunek smakowy - bardzo fajny zresztą:)
Pokrojone warzywa połączą się z tatarem dopiero na kanapce. Będą też ją pięknie dekorować.

Może to trochę nudne, ale kromki chleba przygotowuję znowu na patelni grillowej:) Tak lubię grillowane pieczywo a poza tym uważam że lekko spieczona skórka to kolejny smak do naszej zabawy.
Kromkę polewam lekko oliwą, posypuję startym parmezanem i listkami tymianku, na to kładę porządną porcję tataru - ten Byk to lubi:) Robię w mięsie dwie wgłębione ścieżki. Do jednej wsypuje talarki dymki, do  drugiej kosteczki ogórka.
Wszystko obsypuję ponownie parmezanem i listkami tymianku, lekko polewam oliwą. Szczypta soli, szczypta pieprzu i gotowe. Ja osobiście lubię jeszcze na sam koniec 3 krople cytryny:)

Mariuszku!! dla Ciebie!! właśnie na te urodziny, nie może być inna piosenka, jak ta!  
"You Don't Own Me" by Lesley Gore




smacznego


*



























poniedziałek, 20 maja 2013

kanapka # 67

  1.   croissant
  2.   masło
  3.   lemon curd
  4.   sezamki
  5.   świeże liście oregano
  6.   ryż dmuchany
  7.   sól & pieprz

  

Witam ponownie po tygodniowej nieobecności wakacyjnej. Kilka byczych kanapek ukaże się z małym opóźnieniem ;)) 
Dzisiaj kanapka z dedykacją na wczoraj dla Byk z 21 maja! 
Życzenie było proste - słodko słono,  ja dożuciłam jeszcze trochę smaku kwaśnego i pieprznego. To prezent dla znajomej z FB z którą póki co nigdy sie nie widziałam. 
Ostatni dzień Byka więc to również kanapka dla wszystkich Byków!!! 


























Lemon curd...  jadłam kiedyś i zafascynował mnie smakiem, ale w sumie to nie bardzo wiedziałam co to takiego?
Delikatny, orzeźwiający w smaku cytrynowy krem na bazie jajek i masła, idealny do deserów i słodkich kanapek :) Pyszny znajdziecie w delikatesach Marks&Spencer.

Świeżutki croissant wydawał mi się dla lemon curd'a najlepszym towarzystwem. 
Kanapka # 67 to letnia bajka - składniki są zabawne i abstrakcyjne nieco:)
Przekrojony croissant kładę na moment na patelnię aby złapał ciut ciepła, lepiej przyjmie wówczas masło. Posmarowane masłem połówki francuskiego pieczywa posypuję dosłownie 1/3 szczypty soli i 1/2 szczypty pieprzu - dla przełamania smaku. Czas na głównego bohatera - cytrynowy krem rodem z brytyjskich delikatesów. Tutaj UWAGA curd jest naprawdę słodki!!!
Na pieczywo nakładam cienką warstwę kremu - łatwo można przesadzić, nooo... chyba że ktoś lubi na bardzo słodko.


Dla kolejnej zmiany smakowego kierunku używam świeżych listków oregano. Nawiązują bardziej do soli i pieprzu ale w niczym nie przeszkadzają słodyczy kremu - interesujące:)
Na sam koniec małe prezenciki. Posypuję kanapkę dmuchanym ryżem i pokruszonym sezamkiem.

O dmuchanym ryżu myślałam już od dawna, może nie ma wielu walorów smakowych ale prześlicznie dekoruje kanapkę :)

Puga by Aleksandra Gerlach - wszystkiego co tak piękne jak to co same robicie :) + piosenka "Don't Ask For More" by Adam Green & Binki Shapiro 




smacznego

*