poniedziałek, 17 czerwca 2013

kanapka # 75

  1.   bułka z ziarnami
  2.   filet z surowego łososia
  3.   czerwona cebula
  4.   świeży ogórek
  5.   sałata typu endywia
  6.   kwiaty i pączki ogórecznika
  7.   duże kapary
  8.   chili
  9.   sól wędzona


sos:
   1.  gęsty jogurt
   2.  majonez
   3.  koperek
  



Ryba burger / kanapka # 75. Kolejny burger z cyklu czerwcowych kanapek. Była już krowa, kura, korzenie... czas na rybę! Można użyć każdej którą lubimy. Można ją zmielić i zrobić z niej kotlet/burgera, dodać trochę ziół i będzie pysznie! Ja jednak mam inna propozycję! Dzisiaj bez mielenia:)


Dzięki temu że nie robię burgera w klasycznej dla niego formie, czyli jako kotlet, czas pracy jest o wieeeele krótszy:) 

Wszystkie potrzebne składniki przygotowuję przed grillowaniem łososia, ponieważ czas jaki muszę mu poświęcić jest na wyłączność. Trzeba być przy nim nieustannie i uważać aby się nie spalił...

Myję sałatę typu endywia. Ma mocno postrzępione liście i lekko gorzkawy smak.
Z cebuli zabieram dwa krążki, bo już widzę że jeden będzie za mały:( Duże kapary przekrawam na pół, ponieważ takie duże są za duże:) Ogórek myję i kroję wzdłuż nożykiem z Tajlandii w cienkie paseczki. Z kwiatami nie robię nic. O przepraszam! próbuję je, bo jeszcze nigdy ich nie jadłam, są lekko słodkie... Zielone części mają dużo "włosków", które bardzo lekko kują w język ale to nic groźnego ani niebezpiecznego. Śmiesznie się je takie kwiaty:) Można używać ich do sałatek. 

Sos:
jogurt / majonez / koperek - 1 / 1 / 2
2 łyżki jogurtu na 2 łyżki majonezu i dużo drobno posiekanego koperku.
Jeśli chcecie aby sos miał dominantę smakową majonezu lub jogurtu musicie zmienić odpowiednio proporcję. Koperku zalecam użyć w dalszym ciągu dużo!


Czas na łososia:
Najważniejsze aby filet z ryby był dobrze ugrilowany . Kładę go na rozgrzaną patelnię grillową na stronie ze skórką. W tej pozycji zostaje +/- 5,6 min. Następnie na nieco krótszy czas przekładam rybę na drugą stronę. Pięknie odbijają się paseczki z patelni:) Po chwili przekładam rybę na pierwszy bok - również na dosłownie moment, po czym robię to samo z kolejnym bokiem. To delikatna robota pełna precyzji:) 


Wszystko gotowe, można zacząć składanie burgera:)

Jedną połówkę bułki smaruję sosem koperkowym i posypuję odrobiną chili.
Po kolei co na nią kładę:
- kilka liści sałaty typu endywia
- kilka pączków z kwiatkami ogórecznika
- 2 krążki czerwonej cebuli, bo bułka jakaś duża:)
- ryba burger
- szczypta soli wędzonej
cienkie paseczki świeżego ogórka
- przekrojony na pół 1 duży kapar  
- kilka kwiatków dla dekoracji
- szczypta chili
- na to wszystko druga połówka bułki również posmarowana sosem i posypana odrobiną chili

Trzeba uważać z solą bo kapary same w sobie są już bardzo słone.

Gotowe! Ryba burger może płynąć:))

Dla tak smakowitej odmiany burgera utwór z wodą:)   - "Swan Lake" by Tchaikovsky

http://www.youtube.com/watch?v=gP132E-xABg

 
smacznego

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz