sobota, 23 marca 2013

kanapka # 53

1.   pumpernikiel
2.   zielony groszek z puszki
3.   pomidory suszone
4.   marynowane cebulki
5.   anchois
6.   papryczki chili
7.   koperek
8.   oliwa z oliwek
9.   mleko



Robiłam zakupy w Piccola Italia na kanapkę # 53 i spotkałam w sklepie kolegę z L.O. 
Lata go nie widziałam... dobry powód aby zadedykować mu kanapkę :) 
Kanapka # 53 jest dla znajomego z mat/fiz'u - jak dobrze pamiętam...

Anchois i groszek...czemu nie, od tygodnia takie połączenie chodzi mi po głowie:)
I koniecznie pumpernikiel, o którym mam wrażenie większość zapomniała. Pumpernikiel robi się z mąki żytniej!

Główna praca jest przy robieniu puree, a w sumie to i tak blender pracuje:)
Groszek miksuję z dosłownie trzema suszonymi pomidorami . Chcę aby puree pozostało w smaku zdecydowanie groszkowe. 
Będzie moment kiedy mikser stanie! nie ma innej możliwości! Dolewam wówczas oliwy z oliwek i mleka, tak, tak... tyle ile trzeba.
W miedzy czasie  rozgniatam w moździerzu papryczki chili, które dosypuję w pewnym momencie do puree i miksuje jeszcze moment. Masa groszkowa powinna być perfekcyjnie gładka.

Czas na dekorowanie kanapek:)


Pumpernikiel kroję na 3 części. Kanapki bedą dzięki temu mniejsze, łatwiejsze do spożycia i milsze dla oka - cacuszka. 
Kromki smaruję pastą groszkową. Suszone pomidory kroję na cieńsze paski - trudno je się je na kanapce w całości.  Rozwijam anchois, układam wzdłuż  kromki, po bokach paski pomidorów i kapary w które zawinięte były te śmieszne, słone rybki. Dokładam marynowane malutkie cebulki i koperkowe piórka .

Przy tym połączeniu jedna mała sugestia! Anchois i pomidory suszone są słone. Ja w ogóle przy tej kanapce soli nie tykam, można przedobrzyć...

Song dla kanapki # 53... może coś z lat licealnych:) " Take On Me" by a-ha




smacznego

*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz