czwartek, 15 listopada 2012

kanapka # 25

1.   pieczywo razowe na zakwasie by Vincent
2.   olej z pestek dyni
3.   chili
4.   nutella
5.   pistacje
6.   maliny
7.   świeża mięta


Kanapka # 25 dla Bułeczki... bez bułeczki tylko na świeżym razowym chlebie . Bułka potrzebowała tygodnia, żeby podać mi główny składnik do swojej kanapki. W końcu dostałam wiadomość na FB o treści - maliny!


Listopad to rzeczywiście nie malinowy okres ale cały czas można te owoce kupić na bazarze pod Halą Mirowską i zapewne nie tylko...:)
Do nutelli wrzucam porwane na cząstki maliny. Pistacje brutalnie rozdrabniam w moździerzu. Szybko, zdecydowanie ale nie na totalny pył, aby można było wyczuć kawałki orzecha. Mieszam to ze sobą. Świeże liście mięty tnę nożyczkami na małe kawałki i razem z chili dodaje na koniec do malinowej nutelli. Jest ostro! Czekolada + chili ukochane połączenie Azteków.




























Kromki chleba skrapiam oliwą z dyni, ma ona dosyć specyficzny smak, który osobiście uwielbiam. Oliwa nadaje mojej kanapce dla Bułeczki pewnej ciężkości. 
Smaruję pieczywo malinową nutellą. Na sam koniec dla dekoracji jeszcze trochę rozdrobnionej pistacji, kilka kawałków soczystej maliny i parę najmniejszych listków mięty.


Moja muzyczna dedykacja dla Ciebie Bułeczka!! Razem to śpiewałyśmy pewnego wesołego wieczoru dawno, dawno temu. Było lato!






                                                                 
  smacznego

*

4 komentarze:

  1. Niesamowite połączenie, jestem bardzo ciekawa jak to smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa! coś takiego co chciłaś, słodko:) pamietam, tylko w nutelli chyba jakies mleko.... a mialo być bez! smakowało obłędnie, ja uwielbiam chili ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis z Glamour, dzięki któremu odkryłam tego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet nie wiesz jak mi milo:))))

    OdpowiedzUsuń